Taka pora roku czyli jak radzić sobie z jesienno-zimową chandrą
Dzień dobry, zaczynamy ten show! Nienawidzę okresu grudniowo-styczniowego. Serio. Bo jest ciemno i chociaż dni już pomału, nieśmiało stają się dłuższe, to dalej jest mało słońca i mój nastrój spada wtedy na łeb na szyję a Wetlschmerz przeżywa miesiące rozkwitu. Jeśli, dodatkowo, jestem przed jakimś […]